sobota, 23 maja 2015

Na dobry początek

Jest z nami od 4 miesięcy i jeszcze za nim się pojawiała planowałam pisanie bloga, żeby zachować wspomnienia i dzielić się radością z posiadania psa. Trochę to trwało, ale w końcu mogę przedstawić Rózię sznaucera miniaturę, która wcale nie jest taka mini :-). 
Nie pamiętam już momentu, w którym w naszym domu zaczęły się rozmowy na temat psa. Ten kto ma dzieci z pewnością nie jeden raz słyszał o ich wielkim marzeniu jakim jest mały szczeniak. U nas było podobnie, z tym że oprócz dzieci był jeszcze mój mąż, a więc było 3:1.